Pierwotnie do konfrontacji miało dojść 12 października o 15. Nowa data to 23 października (środa), godz. 16.
Mamy
teraz troszeczkę więcej czasu, żeby popracować z zespołem, bo mamy
przełożony mecz z drugim ŁKS-em. Chcemy ten okres wykorzystać i dobrze
przygotować się do spotkania z Kaliszem. – mówił po ostatnim meczu trener Karol Przybyła.
Takiego
komfortu pracy sztab szkoleniowy pod batutą Przybyły jeszcze nie miał.
Najbliższe spotkanie Olimpia rozegra 20 października (14:30) z KKS-em
Kalisz. Mecz w Elblągu przy A8.
Chcemy
poprawić aspekt motoryczny, bo zawodnicy, którzy są w kadrze wchodzili
do zespołu w różnych momentach i nie wszyscy przepracowali okres
przygotowawczy. Dodatkowo skupiamy się w trwającym tygodniu na tym jak
ma funkcjonować nasza gra. Dopiero w przyszłym tygodniu skupimy się na
najbliższym rywalu. – poinformował trener Przybyła.
Już
po ostatnim meczu, szukając jakiś plusów, można było zwrócić uwagę, że
Olimpia zagrała na 0 z tyłu. Kwestia defensywa była bolączką w
większości meczów bieżącego sezonu, zatem cieszy dobra organizacja w
formacji obronnej, ale każdy jest świadomy, że poprawa potrzebna jest na
wielu płaszczyznach.
W ostatnich dniach, Piotr
Klimek (statystyk na portalu X) zaprezentował sytuację w Betclic 2.
lidze. Spadek Olimpii wyliczony jest na 89,1%. Liczba niby ogromna, ale
czysta matematyka i statystyka nie uwzględnia nieprzewidywalności
rozgrywek, z którą kibice Elbląga mają styczność od dziewięciu sezonów.
Wyliczenia to jedno, ale forma boiskowa pozostaje kwestią nadrzędną,
która może wywrócić do góry nogami zarówno tabelę ligową, również
wszelkie statystyki.
To tylko
statystyka. Pewnie podobne wyliczenia były na naszą porażkę z Zagłębiem
Sosnowiec czy Resovią. Bardzo dużo zależy jak poukłada się sytuacja w
klubie oraz jak będzie wyglądał okres zimowy pod względem przygotowań
oraz ewentualnych wzmocnień drużyny. – dodał trener Olimpii we wczorajszej rozmowie.
Swoją
drogą, ciekawą wypowiedź dotyczącą realiów II ligi przedstawił Artur
Węska (były trener Lecha II Poznań, obecnie jeden z asystentów Marka
Papszuna w Rakowie Częstochowa) w tekście pt. “Dekada po reformie II
ligi, która stała się kuźnią talentów i bankrutów” dla pilkanozna.pl: Problemem
II ligi jest jej nierówność kadrowa i wynikowa. Drużyny zaczynają
sezony w składach na miarę możliwości finansowych. Zimą dochodzi do
dużych zmian. Przez to zespoły, które są w okolicach spadku windują się
do góry. Przykłady można mnożyć. W połowie roku zespoły często dotowane z
miasta nie mogą sobie pozwolić na szaleństwa, a wraz z początkiem
nowego roku sytuacja finansowa ulega zmianie. Często wiosną w lidze
dzieją się cuda. Runda wiosenna zawsze jest zdecydowanie trudniejsza,
niezależnie o co walczysz.
Po meczu z
KKS-em, Olimpię czeka wyjazdowy trójbój. Potem żółto-biało-niebiescy
zagrają na własnym terenie z Pogonią Grodzisk Mazowiecki (9 listopada).